niedziela, 2 lutego 2014

Chapter 1o


 Czeeść :D :D Jak tam po urodzinkach Hazzy? Świętowaliście? Nasz ostatni nastolatek... Hu hu - to już prawdziwi mężczyźni... no może tylko wiekiem, bo charakterem na pewno nie xD Są niezwykle zakręceni, ale... pozytywnie ;p Więc, jeszcze raz wszystkiego najlepszego Harry ! A teraz zostawiam Was z nowym rozdziałkiem.

P.S. - Widzicie ile wyświetleń? Zbliżamy sie do okrągłego tysiaczka, za co baardzo Wam dziękuję <3

~~ Lots of love ~~


 ***

- Ruuszaamyy ! - Krzyknął Zayn.

- Emily, kupiłem Ci pare gazet, żebyś mogła poczytać różne nowości. Są na półce za Tobą. -

- Dziękuję Niall, nie pomyślałabym nawet. Przydadzą się.

- A widzieliście jaki dobry humor ma dzisiaj nasz Zayn? - Zaśmiał się Louis.

- No raczej, nie inaczej - zawtórował mu Liam.

- No właśnie Malik, skąd ten zaciesz? - Dociekał Niall.

- Na dzisiejszy koncert przyjedzie Perrie. Tak bardzo za nią tęsknie. I wiecie co?

- No co? co?

- Czuję, że nadszedł czas... Chcę jej się oświadczyć.

- Dzisiaj? - Zaskoczył nas wszystkich, ale to było do przewidzenia, że prędzej czy później zostaną narzeczeństwem. Są dla siebie stworzeni i to jest pewne.

-  Jutro. Jutro jednodniowa przerwa. Emy, proszę, pomóż mi to jakoś zorganizować. Znalazłem świetny hotel. Mam pierścionek, spójrz...



- No śliczny, piękny.

- Jeszcze kwiaty, wystrój sali. Skromny, ale trzeba trochę przyozdobić. To raczej drobne rzeczy, ale ja się na tym nie znam. Kompletnie nie mam do tego głowy. Przyjadą rodzice moi oraz Pezz. Będziecie Wy i parę najbliższych znajomych. W sumie 25 osób. Dasz radę? Proszę.

 Małe kameralne przyjęcie wśród bliskich. Nic więcej.

- No oczywiście, ze Ci pomogę. Och, jak ja jej zazdroszczę. To takie słodkie.  O nic się nie martw, spokojnie.

*Godzinę później*

Od razu zabrałam się do roboty. Pochodziłam po mieście, zebrałam parę ulotek i wykonałam mnóstwo telefonów w tym czasie chłopcy mieli próbę. Zamówiłam ciasto, które gdybym miała gdzie i jak upiekłabym sama, no ale cóż... Obejrzałam salkę w zarezerwowanym przez Zayna hotelu. Przytulne pomieszczenie. Do jego różowych ścian będą pasowały fioletowe i niebieskie kwiaty, które zamówiłam w pobliskiej kwiaciarni. Bukiecik dla Edwards składa się z 21 czerwonych róż. Dlaczego akurat tylu? Sama nie wiem, może oznaczają wiek Pezz? Może 21 dzień miesiąca? Bo w taki wypadają owe zaręczyny... Wiem jedynie, że wygląda cudownie. Muzyką zajmie się znajomy chłopców. No w sumie wszystko już gotowe.

Wystarczy tylko jutro ogarnąć salę, przyozdobić i czekać na ten wielki moment.

*Dwie godziny później*

Weszłam do studia. Chłopcy bawili się w najlepsze. Ćwiczyli nową piosenkę, którą mieli zaprezentować dzisiejszego wieczoru. "Diana" - piosenka o dziewczynie takiej jak ty, która się okalecza, ale jest silna." - Tak mówi mi o niej Harry. Tylko, że ja wcale nie jestem silna. Owszem, jest coraz lepiej, ale... Dzwoniła moja mama - przekazała mi podwójne info - Adam się wyprowadził. No fajnie, ale chemia mojej siostrzyczki  nie przynosi rezultatów. Są przeżuty, nowotwór się nie wycofuje, wręcz przeciwnie - postępuje. Tracę ją, tak szybko ja tracę. A na mojej ręce zaistniała nowa ranka. W sumie nie ma się czym chwalić. Mało brakowało, a pojawiłaby się i druga, ale przypomniałam sobie słowa Hazzy i się powstrzymałam. Godzinę później chłopcy skończyli próbę. Zayn, Louis, Liam i Niall przyspieszyli kroku w drodze na stadion, na którym będą dzisiaj śpiewać, gdy ujrzeli, że Harry mnie obejmuje i zatrzymuje w miejscu. Dali nam trochę czasu sam na sam. Moje słoneczko skumało, że coś jest nie tak. Opowiedziałam mu wszystko. Prawie, bo nie przyznałam się do cięcia. Nie mogłam mu tego zrobić. Nie chciałam, żeby był na mnie zły. Skutecznie mnie pocieszył, a podczas koncertu zadedykował mi swoją solówkę w WMYB. Ogłosił, że jesteśmy razem.
~~ Zgasły światła, na scenę wkroczył Harry ciągnąc mnie za nim za rękę. Nie wiedziałam, że to będzie tak wyglądać.
Myślałam, że po prostu powie, że jest ze mną w związku czy coś, a on, a on... Kiedy już byliśmy na scenie powoli zaczęły zapalać się kolejne światła, z głośników leciała ledwo słyszalna muzyka.

- Kochani, chciałem Wam przedstawić moją muzę, dziewczynę, która daje mi codziennego kopa do pracy, chęci do życia, która mnie wspiera, kocha, rozumie i co najważniejsze - toleruje wszystkie moje niedoskonałości. - Zaśmiał się, ale czy on musi mnie tak zawstydzać? Pytam się po raz setny... Z sali dobiegły nas głosy niezadowolenia.

- Bardzo zależy mi też na tym, abyście ją zaakceptowali. Musicie zrozumieć, że jest dla mnie ważna i kocham ją całym sercem, ale o Was Directioners nie zapomnę. Directioners przez duże 'D', bo tak Was postrzegam. Jako ludzi o wielkim sercu, wierzę w Was. - Rozległy się oklaski. Zrozumieli? Są ze mną? Są z nami? Jedna łza, druga łza, trzecia, cały potok i to przy ludziach. To łzy szczęścia, tak, nie przejmujcie się tym. Jestem szczęśliwa... - Dziękuję kochani, dziękuję. - Harry powiedział jeszcze jak się nazywam, skąd pochodzę i takie tam duperele... ~~

Poznałam też Perrie, to urocza i bardzo miła blondyneczka. Cieszę się, że mogłam pomóc w planowaniu zaręczyn dla niej.

                                            ***

Położyłam się dzisiaj szybciej. Kiedy tylko przymknęłam oczy zobaczyłam Nadię... Słone łzy delikatnie spływały po moich policzkach prosto na poduszkę, która po chwili już była wilgotna. Moje życie to jedna wielka porażka. Włożyłam słuchawki do uszu, puściłam 'My immortal' i odpłynęłam w krainę błogiego snu.



Dziękuję za komentarze pod poprzednim wpisem` :) Są one dla mnie bardzo ważne, ponieważ niezwykle motywują i dają poczucie, że jednak kogoś obchodzi to co piszę ;p
A zatem - proszę o następne: Ktoś, coś? Może jakiś komentarz? XD

12 komentarzy:

  1. Super! Kolejny rozdział! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejny dawaj jak najszybciej!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czzekam z niecierpliwoscia na nastepny ~ Natka

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietny! Izaa

    OdpowiedzUsuń
  6. Super rozdział <3 Czekam na Nextaa <3 ;* Emily xD

    OdpowiedzUsuń
  7. Geenialne <3 . Tyle czekałam na 10 rozdz . I już się doczekałam <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetny ! Czekam na następny ;)

    Natali ♥

    OdpowiedzUsuń
  9. Super, na prawdę fajny :3

    Lilkaa :))

    OdpowiedzUsuń
  10. Ohhooh, czekam na następnyy =D Jak Hazz ją... jak on ją przedstawiał... o jeeej *.*

    / Frannie

    OdpowiedzUsuń